Zwyciężyła wolność słowa! Społeczna Inicjatywa triumfuje nad Facebookiem! Wszechwładza cyfrowej magnaterii być może powoli dobiega końca.
“Niezmiernie cieszy nas ten wyrok, mimo że to nie był proces o pieniądze, nie żądaliśmy odszkodowania. Gra toczyła się o coś wielokrotnie bardziej cennego dla wielkich korporacji, niż jakikolwiek pieniądze. Chodziło tu o przyznanie się do błędu, a co za tym idzie – uznanie, że czas ich samowładztwa w internecie powoli dobiega do końca. To był i jest proces o zasady funkcjonowania w sieci. Przeprosiny ze strony Facebooka wiszące po wsze czasy na fanpage’u SINu będą wiecznym pomnikiem tego, że Internet nie jest własnością prywatnych firm” powiedział w dzień ogłoszenia wyroku Rzecznik Stowarzyszenia Jakub Gessler Nowak.
Rzecznik SINu udziela wywiadu po ogłoszeniu wyroku.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Pellentesque non aliquam odio. Suspendisse ullamcorper, nibh eu hendrerit euismod, diam dui fringilla dolor, pellentesque commodo dolor nisi convallis velit. Etiam mollis scelerisque justo sed molestie. Quisque at erat luctus, fringilla erat non, ultricies risus. Proin vel turpis in dui aliquam sodales porta ac sem. Donec interdum lectus ut feugiat faucibus. Aenean volutpat eros at nulla rhoncus, sed iaculis nunc feugiat. Nulla vel nibh lectus. Etiam facilisis, felis eu eleifend eleifend, odio purus commodo lorem, gravida pulvinar urna nisl id leo. Integer ac massa cursus, vulputate diam nec, semper mauris. Duis suscipit, risus ac gravida bibendum, nulla nulla ultricies magna, vitae pretium libero est vitae odio. Nulla auctor, massa et facilisis consectetur, urna nisl maximus sapien, et sollicitudin felis urna hendrerit massa. Duis posuere tristique eros in consectetur. Suspendisse luctus, purus nec elementum dignissim, metus urna suscipit arcu, in sodales lacus mauris vel magna.
Banowanie wspominał Jerzy, wiceprezes SINu w 2018 r., który prowadził social media, gdy zostały usunięte.
Czekała nas żmudna praca. Założyliśmy nowe strony na platformach społecznościowych. Staraliśmy się odbudować zasięgi oraz zaufanie naszych odbiorców. Co do zasady usuwa się tylko szkodliwe treści, przez co musieliśmy się tłumaczyć z oczywistości jaką jest to, że edukacja na temat substancji psychoaktywnych i redukcja szkód nie są szkodliwe. Nasze strony nie tylko edukowały i informowały o zagrożeniach. Pomagały również ograniczyć szkody związane z używaniem substancji psychoaktywnych, co wielokrotnie pomogło uratować czyjeś zdrowie lub życie – wiemy to od naszych odbiorców.
Panoptykon przygotował film edukacyjny dot. prywatnej cenzury.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Pellentesque non aliquam odio. Suspendisse ullamcorper, nibh eu hendrerit euismod, diam dui fringilla dolor, pellentesque commodo dolor nisi convallis velit. Etiam mollis scelerisque justo sed molestie. Quisque at erat luctus, fringilla erat non, ultricies risus. Proin vel turpis in dui aliquam sodales porta ac sem. Donec interdum lectus ut feugiat faucibus. Aenean volutpat eros at nulla rhoncus, sed iaculis nunc feugiat. Nulla vel nibh lectus. Etiam facilisis, felis eu eleifend eleifend, odio purus commodo lorem, gravida pulvinar urna nisl id leo. Integer ac massa cursus, vulputate diam nec, semper mauris. Duis suscipit, risus ac gravida bibendum, nulla nulla ultricies magna, vitae pretium libero est vitae odio. Nulla auctor, massa et facilisis consectetur, urna nisl maximus sapien, et sollicitudin felis urna hendrerit massa. Duis posuere tristique eros in consectetur. Suspendisse luctus, purus nec elementum dignissim, metus urna suscipit arcu, in sodales lacus mauris vel magna.
Gosia, prezeska SINu w 2020 r. streszczała na jakim etapie była wtedy sprawa.
W lutym 2023 r., po ponad czterech latach czekania, wreszcie odbyła się pierwsza rozprawa. Sąd przesłuchał ówczesną prezeskę SIN. W czerwcu tego samego roku czekała nas druga rozprawa. Sąd przesłuchał wiceprezesa SIN, który w 2018 r. zarządzał naszymi social mediami, czyli właśnie wtedy, gdy zostały usunięte. Podczas trzeciej rozprawy, po ponad pięciu latach czekania, sąd przesłuchał prezesa SIN zarządzającego stowarzyszeniem w 2018 r. Trzy rozprawy opierały się na tym, że każdy ze świadków musiał opowiedzieć o tym, na czym polega nasza działalność oraz o tym, jakie skutki spowodowały kolejne z blokad.
Po prawie pięciu latach niepewności i ciągłej walki, 13 marca 2024 roku, sprawiedliwość zwyciężyła. Sąd orzekł, że korporacja Meta naruszyła nasze dobra osobiste blokując nasze strony i grupy. Teraz Facebook będzie musiał nas przeprosić i przywrócić zrzucone konta. Wygraliśmy w pierwszej instancji!
Pamiątkowe zdjęcie z ogłoszenia wyroku. Na zdjęciu przedstawicielka Panoptykonu, przedstawiciele SINu, prawnicy z kancelarii Wardyński i Wspólnicy. (fot. Panoptykon)
Nasza wygrana z Meta, właścicielem Facebooka i Instagrama, to wiekopomna chwila w batalii o wolność słowa w internecie. Przez lata zmagaliśmy się z arbitralnym cenzurowaniem Internetu przez wielkie platformy, które sam sobie nadał właściciel platform. Teraz sprawiedliwość stanęła po naszej stronie. Dla nas to nie była tylko kwestia odzyskania dostępu do mediów społecznościowych. To przede wszystkim walka o nasze prawa i niezależność od wielkich korporacji, a przede wszystkim ochronę wolności słowa w sieci. Chcieliśmy przyczynić się do kształtowania Internetu jako przestrzeni wolnej wymiany myśli, w której nie ma miejsca na prywatną cenzurę. Wygrana w tej sprawie to wielki krok w walce z arbitralnymi decyzjami cyfrowych gigantów. To pierwszy taki proces w Polsce i od razu pierwszy wyrok na korzyść zablokowanych! Ten wyrok jest historyczny, już zawsze będzie symbolem walki o swobodę wypowiedzi w Internecie. Oznacza, że cyfrowi giganci nie mogą w pełni dowolnie, bez uzasadnienia, decydować o blokowaniu jakichkolwiek treści, a osoby zablokowane, które nie zgadzają się z ich decyzjami, mają prawo odwoływać się do sądów we własnym kraju i dochodzić swoich praw.
Nasza walka stała się przedmiotem szerokiej dyskusji. Dowiedzieliśmy się, że wykładowcy na wydziałach prawa opowiadali swoim studentom o naszej sprawie. Nasz spór z Facebookiem ze względu na swoją precedensową naturę odbił się szerokim echem na świecie. Udało nam się nawet dotrzeć do informacji, że nasza sprawa była jednym z przypadków prezentowanych w pracy magisterskiej prawnika z Kenii.
Strona tytułowa pracy magisterskiej prawnika z Kenii w której zaprezentował case SIN vs FB.
To zwycięstwo nie byłoby możliwe bez Fundacji Panoptykon, której zaangażowanie w naszą sprawę było wręcz niesamowite, a przede wszystkim niesłychanie inspirujące. W szczególności dziękujemy Dorocie Głowackiej, która pilotowała ze strony Fundacji naszą sprawę, Dominice Chachule i Marii Wróblewskiej, które pracowały przy niej nad komunikacją i kontaktem z mediami, oraz Annie Obem, Aleksandrze Iwańskiej i Wojciechowi Klickiemu którzy relacjonowali postępy procesu.
Na prośbę Panoptykonu przed sądem reprezentowali nas pro bono prawnicy z kancelarii Wardyński i Wspólnicy: adwokaci Łukasz Lasek i Bartosz Troczyński oraz radca prawny Piotr Golędzinowski. Jesteśmy niesamowicie wdzięczni za ich poświęcenie dla naszej sprawy. To dzięki ich wsparciu, determinacji i tytanicznej pracy osiągnęliśmy ten sukces.
Ze strony SINu ukłony należą się następującym osobom które pracowały przy sprawie: Jerzemu Afanasjew, Bartoszowi Krajewskiemu, Małgorzacie Małyszko, Konradowi Komisarczykowi, Jakubowi Nowakowi i Justynie Bryk.
Ogromne podziękowania kierujemy też do dziennikarki Sylwii Czubkowskiej, która była z nami od samego początku sprawy i przekazywała opinii publicznej kulisy tego procesu.
Dziękujemy również tym wszystkim, którzy wspierali nas w trakcie procesu i wierzyli, że walka o wolność słowa w Internecie ma sens, że warto rzucać wyzwania wielkim korporacjom.
Choć wyrok nie jest jeszcze prawomocny, to daje nam nadzieję na lepsze jutro. Wierzymy, że Internet stanie się miejscem, gdzie wolność słowa będzie szanowana, a decyzje o blokadach będą musiały być uzasadnione i możliwe do zakwestionowania przed niezależnym organem. Wierzymy, że Internet nie może być prywatnym folwarkiem wielkich korporacji!
Jeśli interesuje Was ta sprawa, to dokładniejsze informacje znajdziecie na stronie Fundacji Panoptykon: https://panoptykon.org/sinvsfacebook.
Sygnatura sprawy: IV C 608/19.
Ps. Wszystko, co robimy to praca społeczna, finansujemy się głównie z darowizn. Jeśli nasza działalność na rzecz lepszej narkopolityki i przeciwdziałania cenzurze w Internecie jest dla Was ważna, to pamiętajcie, że możecie wesprzeć nas darowizną lub przekazać nam 1,5% podatku – więcej info na stronie sin.org.pl/wspieraj-nas.
Dzięki FaniMani możecie wspierać SIN za darmo - przy okazji zakupów w Internecie lub przy rozliczeniu podatków.
Katarzyna Smukowska, Jakub Gessler Nowak